Strój strzelca podhalańskiego i życzenia generalskich szlifów otrzymał płk Ryszard Kukliński podczas spotkania z mieszkańcami Podhala w Zakopanem.
"Prywatna" wizyta płk Kuklińskiego w Zakopanem rozpoczęła się
wczoraj od lądowania śmigłowca na Rusinowej Polanie. W trakcie
krótkiej tatrzańskiej wycieczki odwiedził sanktuarium Matki
Boskiej Jaworzyńskiej na Wiktorówkach, gdzie w kaplicy pomodlił
się z tamtejszymi dominikanami. - Bardzo miły człowiek. Modliliśmy
się z nim i za niego. Potem posiedziliśmy trochę w kuchni przy
herbacie - mówił o swoim gościu kustosz - o. Leonard.
Stamtąd
cała grupa udała się do "Księżówki" (zakopiańskiej siedziby
Episkopatu Polski), gdzie pułkownik zjadł obiad w towarzystwie
m.in. burmistrza Zakopanego Adama Bachledy-Curusia i jego żony
(podano m.in. pstrłga).
- Jestem bardzo szczęśliwy. Teraz wiem, że byłem na słusznej drodze - komentował R. Kukliński decyzję amerykańskiego Senatu o przyjęciu Polski do NATO. Wśród Polaków, którzy najbardziej przyczynili się do tego, wymienił prof. Zbigniewa Brzezińskiego, Jana Nowaka-Jeziorańskiego i Jerzego Koźmińskiego, ambasadora RP w Waszyngtonie. (...)