Gdy samotności już znasz gorzki posmak,
Przyjaźni szczerej wciąż ci brak,
Gdy rozwiązania sposób pragniesz poznać,
To spróbuj proszę zrobić tak.

Zauważ dobro, które cię otacza
I czynić dobrze zawsze chciej.
Zobaczysz, że przemienisz świat.
Któremu wciąż miłości brak.

Jeśli się łudzisz, że sam coś potrafisz,
To rychło rozczarujesz się,
Choć samolubstwo swoje wnet zobaczysz,
To jednak nie załamuj się.

Przypomnij sobie, że Bogarodzica
Pięknej Miłości Matką jest.
Zaufaj Jej, naśladuj Ją,
A wnet dostrzeżesz dobroć swą.

Gdzie Rusinowa w górach jest polana,
Tam oczekuje Matka twa,
Królową Polskich Tatr została zwana,
Ona ci łaski wszystkie da.

Byś potem umiał szerzyć w życiu dobro,
Którego oczekuje świat.
Nie zwlekaj więc i udaj się
Do źródła wielkich Bożych łask.

Pieśń ta niech płynie ponad turnie, regle,
Niechaj dosięga szczytów Tatr,
Od Matki Bożej tu na Wiktorówkach
Niech ją poniesie halny wiatr.

Niechaj rozbrzmiewa po wszystkich dolinach
Echo radosnej pieśni tej,
Przyjaciół krąg budujemy więc
Bo każda miłość twórcza jest.


    Autor nieznany

Piosenka zawędrowała na Wiktorówki w latach 1980-81.

©1999-2000 Jacek Kowner